Skąd w ogóle wzięła się „woda
strukturalna”?
Zauważono, że na Syberii, pomimo
iż dostęp do wody pitnej jest przez większość roku nie możliwy, to ludzie są
zdrowsi i żyją dłużej (nie wzięto pod uwagę innych czynników, choćby
politycznych ;). Okazuje się, że woda jest tam dostarczana do domów w postaci
bloków lodu z rzek i tam roztapiana. Taka służy do wszystkiego – łącznie z
praniem.
Ponieważ komórki naszego ciała w
70% składają się z wody, dlatego bardzo ważne jest dostarczanie odpowiedniej jej
ilości aby prawidłowo funkcjonować. Ale najważniejsza jest jakość tej wody. Nie
wystarczy pić samej coli, herbaty czy kawy – te napoje działają moczopędnie, a
także wypłukują wiele minerałów – wszyscy chyba znamy reklamy zachwalające
preparaty magnezu dla wielbicieli kawy.
Woda z kranu spełnia wszelkie
normy i jest dozwolona do picia. Owszem tu się zgodzę. Zawiera jednak masę
chloru, którą normalnie nie pilibyśmy oraz wszystko co zebrała od stacji
uzdatniania do kranu – w tym bakterie (można sprawdzić, żaden dostawca wody nie
bierze odpowiedzialności za wodę wypływającą z kranu, a wszelkie pomiary
dokonywane są w stacji). Między innymi dlatego zaleca się picie wody
przegotowanej, a szczególnie już tylko taką powinno się podawać niemowlętom.
Jest jeszcze jedna kwestia –
struktura kryształu wody. Woda z kranu ma całkowicie odmienną strukturę od wody
w potoku górskim, wody z głębokich odwiertów, czy wody z roztopów. Istnieje
teoria „pamięci wody”, czyli woda zapamiętuje wszystko i przekazuje dalej
komórkom organizmu. Jeśli woda pochodzi z rzeki, nawet po uzdatnieniu, będzie
niosła z sobą informację o wszystkich ściekach z jakimi miała do czynienia.
Jak „zresetować pamięć” wody?
Sposób jest bardzo prosty i tani.
Bierzemy wodę, gotujemy, a po wystygnięciu zamrażamy. Woda uzyskana z
roztopionego lodu jest najzdrowsza.
Stąd nie ma potrzeby wydawać
pieniądze na specjalne i drogie urządzenia, które stworzą wodę strukturalną.
Wystarczy użyć i tak chodzącej non stop lodówki. A dla mega oszcżędnych – wodę
zamiast do lodówki można przy przymrozkach oraz w zimie wystawiać na parapet.
I tak nawiasem mówiąc – smakuje
inaczej. Moim zdaniem bardziej rześko – i żeby nie było - pijam wodę minimum w
temperaturze pokojowej!
A więc – na zdrowie! Minimum
szklanka dziennie :)
WOW, widzę, że to była szybka reakcja :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńCo do wody - w Krakowie nigdy nie wypiłabym wody z kranu bez przegotowania. Tutaj w Norwegii zajęło mi 2 lata, żeby się przemóc (wszyscy piją). Tylko, że tu czerpią wodę z naturalnych źródeł. Zakładam, że jakieś bakterie na pewno tam są, ale w końcu to część natury.
Ale żeby nie było - wodę zamrażam już dziś i zobaczę czy czuję różnicę.
Z niecierpliwością czekam na następnego posta :)
Twoja propozycja bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałem o tym sposobie fajny post teraz już codziennie pije taką wodę jest bardzo dobra :) Smakuje tak świeżo.
OdpowiedzUsuńWłaśnie grzebię po Internecie w poszukiwaniu informacji na temat wody strukturalnej i natrafiłem na Twój blog. Dotychczas piłem wodę, która przeszła przez filtr zakupiony w supermarkecie, ale ten temat mnie bardzo zaciekawił. Czuję, że ten sposób jest bardzo dobry i mój organizm będzie wdzięczny za przerzucenie się na wodę strukturalną. Idę mrozić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem po kilku tych "zabiegach z wodą" i zastanawiałem się czy smak tej wody to faktycznie tylko wpływ sugestii że jest lepsza. Ale po tych kilku razach stwierdzam że to fakt i nie ma na nią wpływu sugestia iż ta woda jest lepsza, on jest rzeczywiście lepsza, smaczniejsza i orzeźwiająca.
OdpowiedzUsuńTrochę "zachodu" z tym gotowanie i mrożeniem, ale warto, gasi pragnienie jak źródlana.
mnie nie smakuje
OdpowiedzUsuńpo co gotowac zeby pozniej mrozic,czy nie mozna od razu z kranu?co nie wyjdziej wtedy strukturalna`? Z ta pamiecia to sie nie zgodze,woda nie ma mozgu,ani jakiegos programu,jesli scieki to moze najwyzej byc ona zanieczyszczona.
OdpowiedzUsuńJa mroziłem ale nie zawsze miałem miejsce w lodówce na garnek z wodą poszperałem trochę i na internecie znalazłem urządzenie Aqua vita life, które ma strukturyzować wodę samoistnie stawiając bądź montując na rurach doprowadzających wodę i z kranu od razu płynie woda strukturalna i faktycznie działa robiłem mnóstwo testów i fakt działa jestem zadowolony wodę mam bez przerwy strukturalna... mrożenie fajne ale dobrze też jest wykąpąć sie w takiej wodzie. pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że woda destylowana będzie lepsza niż woda z kranu po przegotowaniu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń